piątek, 3 maja 2019

Malowane krzesło

Zabrałam się kiedyś za odnawianie jednego z dwóch starych krzeseł, zakupionych za... 5 zł 😉 Stwierdziłam, że nie będzie mi szkoda na nich eksperymentować, bo to pierwsza moja przygoda z renowacją mebla.
Najpierw usunęłam warstwy farby, niestety środek chemiczny nie dał rady, więc pomogłam sobie opalarką i szlifierką. Potem odtłuściłam krzesło i pomalowałam farbą akrylową. Poniżej przedstawiam przedstawiam proces twórczy i efekt :).










2 komentarze:

  1. Pieknie wyszło. My mamy podobne krzesła. Jeszcze nieodnowione. Nie mamy czasu i póki co podoba mi sie ich pierowtny wygląd. Na szczęście nie są za mocno zniszcozne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po raz kolejny chyba bym sie nie podjęła odnawiania mebli, długo to u mnie trwa, nie mam cierpliwości. No i niestety, ale po pewnym czasie nawet zabezpieczona lakierem farba ma zadrapania i obtłuczenia.

      Usuń