niedziela, 10 czerwca 2012

SAL kobiecy


Miałam zamieścić postępy w piątek, ale mecz zdominował cały wieczór, więc jestem spóźniona. Idzie wolno, bo i czasu mało. SAL kobiecy w połowie gotowy.

2 komentarze:

  1. ślicznie wychodzi:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Jeszcze sporo pracy przede mną :)Nigdy wcześniej nie robiłam supełków (tych francuskich), więc podejrzałam na youtube, jak się to robi i spróbowałam, ale z jednej nitki nic nie wychodzi. Czy TY używałaś jednej nici, czy dwóch?

      Usuń